1. Sztandar Surynowy - (nie)pułapka na wiatr z sutrą serca.
Wacek Sobaszek opowiedział mi kiedyś o rysunku Andrzeja Suryna pt. "Pułapka na wiatr".
Był to podobno czarny okrąg na białym tle. Wyobraziłam sobie prostokąt z wyciętym kołem - dziurą, przez którą swobodnie hula wiatr. Spodobała mi się ta Surynowa pułapka - nie pułapka, która nie chwyta, lecz puszcza? (nie)pułapka, która nie jest klatką, więzieniem, zatrzymaniem? (nie)pułapka, która może być ideą nadania kształtu, bramą, przejściem, przemianą, dotknięciem, oswojeniem, zachwyceniem, usynowieniem, modlitwą, spełnieniem, wyodrębnieniem z przestrzeni i zjednoczeniem z przestrzenią.
Czarny okrąg na białym tle to symbol buddyjski i taoistyczny oznaczający zwieńczenie pracy nad rozwojem duchowym. Duch człowieka staje się jednością z duchem wszechświata, z podstawową energią. Znak Wielkiej Pustki, która jest Pełnią.
W języku greckim ten sam wyraz pneuma oznacza i wiatr i ducha.
Czy więc Andrzejowa pułapka na wiatr jest tożsama z symbolem spełnienia duchowego?
Medytujący Andrzej z niebem w głowie, z ziemią w brzuchu i z wiatrem w sercu, na pytanie - co to jest ten cały wiatr? - odpowiada - nasza miłość przebrana za wszystko...
ziemia w moim brzuchu
niebo w mojej głowie
- w sercu wiatr
- ten poranek jak dar
- nie bój się
wiatr rwał go na
strzępy
lecz coś pozostało,
...to było wszystko...
Właśnie mijam, a rosnę. Właśnie znikam, a coraz jestem.
Cały wiatr. Co to jest? Nasza miłość przebrana za wszystko?
kiedy mówił o miłości, płakał
kiedy mówił o miłości, śmiał się
ja robiłem to samo
las robił to samo
to samo się robiło
moje serce galopuje
Himalayah! Himalayah!
popołudnie roztapiało się
w wieczór
wielcy przezroczyści siedzieli
na wzgórzach i tkali
zasłony mroku
słońce wylewało resztki złota
na zmęczoną ziemię -
żadnego człowieka
umilkły ptaki
dłonie uniesione znaczyły
2. Sztandar Stedowy małej guliwerki.
Piosenka dla każdej prawdziwej guliwerki (najmniejsza wśród najmniejszych - ta oczywiście jest największą guliwerką!)
jak ten wiatr, co lata
- i z pasją i spokojnie
wszechstronnie a bezstronnie
polećże, maleńka
poleć samiuteńka
aż na koniec świata:
w głębiny własne i przepastne
znajdziesz się nieraz w okrutnej biedzie
droga jest ciemna, samo - potrzasków pełna
znikąd donikąd pozornie wiedzie
nieraz potopem zaleją cię łzy
będziesz rwać włosy z głowy niemocy, rwij
będziesz z rozpaczy wyć wniebogłosy, wyj
lecz spróbuj ponad tym
ponad obłędną kolistą ramą
uważną być prawdziwą damą
(wszystkie się rodzą cnoty
z nieba uwagi lotnej)
uważną ponad każdy stan
uważną poprzez każdą z ran
od ciosów otrzymanych
a także zadawanych
zobacz siebie, nie w lustrach upiększonych
oczu partnerów w ciebie jak w obraz zapatrzonych
lecz w oczach czystych
lazuru, co go ni wymaluj ni wypisz
taki przejrzysty
ujrzawszy siebie, ujrzysz pole
nieskończenie wolne
nieskończenie schludne
nieskończenie cudne
ujrzawszy pole, ujrzysz siewcę przecudnego
słońcem pierwszodziennym i rosą drugonocną
twe piersi zapłoną
nigdy nie umrzesz
wiecznie młodego narzeczonego
wiecznie młodą będziesz narzeczoną
3. Sztandar - Łuk for Kim Ki - duk.
"Piękno brzmienia i siła napiętego łuku. Chcę tak żyć, aż do dnia mojej śmierci".
4. Sztandar Szambali - Wielka Wizja Wschodniego Słońca.
"Wszystko jest jednocześnie formą i przestrzenią. Wiemy cokolwiek o przestrzeni, ponieważ widzimy formy; dostrzegamy formy, gdyż stajemy się coraz bardziej świadomi przestrzeni wokół nich. Im więcej wiesz o świecie w którym żyjesz, tym skuteczniej możesz pomagać w tworzeniu lepszego świata. A przestrzeń należy do wszystkich. Potrzebujemy świadomości obejmującej całą naszą planetę, a może nawet cały Wszechświat. Świadomość wymaga szczodrości. Świadomość wymaga porzucenia "czegoś" i otwarcia się na "coś". Otwarcie serca otwiera bramy zmysłów. Otwieramy się na sposób życia innych, zamiast domagać się od nich, żeby swoim zachowaniem potwierdzali nasze oczekiwania. Współodczuwanie i świadomość są nieoddzielne."
5. Sztandar Węża Polarnego.
W krainie Wschodniego Słońca wąż jest duchem opiekuńczym, symbolem mądrości, wieczności, odnowy i uzdrawiania. Węgajcki dwugłowy Wąż Polarny jest wizerunkiem oddanego Przyjaciela (który "usynowił" włóczęgę) i jego towarzyszki życia, w pełni jemu tożsamej. Pochodzenie Węża Polarnego kosmiczne, patrz Stella Polaris.
Wężowe listy polarne :
"Dziś odgarniam łopatą śnieg ze ścieżki i w teatrze palę, to jedyny raz, że czuję się jak mnich i znowu słońce poranne i wszystkie zamysły wyzerowane, czyli od początku zaczynanie.
Sukces!!! Przebiłem się dziś samochodem przez zaspę. Czaiłem się trzy dni do natarcia.
I to było dobre rozwiązanie, czasem lepiej: nie działać.
Słoneczne uściski z okolic kręgu polarnego, wczoraj widziałem czarno zielonkawy las z obwódką złoto fioletową."
Tak, to jest pełnia, ta której szukałem. Znaleziona nie w księgach filozofii, nie w ławkach kościelnych, nie w biczowaniu siebie dyscypliną.
Po dniu przeróżnych działań w półśnie o świcie czuć w sobie jedność z ludźmi przypominanymi, wbrew myśli o własnej oddzielonej od innych osobie.
Pierwsza edycja festiwalu „Wioska teatralna” zrealizowana w r. 2003 potwierdziła jego pomysł i formułę. Był silny rezonans. Wygląda na to, że wyruszyliśmy w drogę. Bardzo ważne teraz, jaki będzie kolejny krok. Przede wszystkim festiwal dalej powinny tworzyć zespoły, które pracują w przestrzeni tradycji. Przestrzeń tradycji postrzegamy w sposób dość złożony: z jednej strony jako źródło inspiracji, z drugiej jako problemy, zagrożenia, konflikty. Takie też widzenie tej przestrzeni miał niegdyś Witold Gombrowicz, który pisząc „Transatlantyk” i „Ślub”, pragnął – jak twierdził -„rozprawić się z kulturą tradycyjną”.