tetar węgajty. projekt terenowy
11-042 jonkowo     węgajty 18     tel./fax: (0048-89) 5129297     kier. art. wacław sobaszek    
english version e-mail: wioskateatralna@gmail.com         dojazd do teatru         księga gości         BLOG         linki





allelujki




Iwona poślubiona


  


reżyseria: Wacław Sobaszek

W skład zespołu wchodzą aktorzy Teatru "Węgajty" i mieszkańcy Domu Pomocy Społecznej w Jonkowie. To już druga próba zmierzenia się z twórczością Gombrowicza. Po głośnej "Synczyźnie" sprzed 5 lat, opartej na fragmentach "Ślubu" i "Trans-Atlantyku" wracamy do tekstów autora "Ferdydurke". Powstało przedstawienie pt. "Iwona poślubiona", będące rezultatem dwuletniego procesu współpracy ze środowiskiem DPS-u.

Materiał Gombrowicza wydawał się z jednej strony obiecujący, z drugiej - niewystarczający. Z jednej strony - maestria portretowania sytuacji międzyludzkiej, opartej na głębokiej hipokryzji, kiedy rodzina - niby polska, tradycyjna, niby królewska - przyjmuje Iwonę jako kandydatkę do ręki Filipa, podstępnie dążąc do jej unicestwienia. Co prawda ten nieco surrealny, przedwojenny, literacki portrecik wydawał się mocno działać na naszą dzisiejszą wyobraźnię, przywołując całą serię różnych przykładów obecności hipokryzji w naszym życiu codziennym i powodując niepokój o granice bezpieczeństwa naszego własnego świata. Jaka gra się tutaj toczy? W języku greckim hipokrites znaczyło zarówno obłudnik, jak i aktor. Kto więc kogo gra? Zaczęły się nam zamazywać granice rzeczywistości. Jakbyśmy zanurzali się w sen. Widocznie moc nieco, wydawałoby się, podstarzałego już tekstu jeszcze nie wygasła. Mistrz niegdysiejszej awangardy mówił przecież, że jego metoda literacka to jakby praktykowanie snu. Skoro tak, to dlaczego nie próbować dalej drążyć, przechodzić ze snu w sen, jak powiedziałby Bruno Schulz? Oniryczna materia "Ślubu" jako przedłużenie, spotęgowanie "Iwony"? Wiadomo, jej wdzięk polegał na lekkim tylko zaznaczeniu procesu wpływania na jednostkę, odbywającego się w toksycznym środowisku. Skoro jednak zaczęliśmy za tym podążać, to dlaczego nie próbować iść dalej? Sen może być azylem, oderwaniem od rzeczywistości, jednak kiedy zaczniemy go przeżywać intensywniej, jako koszmar, odnajdziemy powrót, obudzimy się.

Oprócz zlinkowania dwóch tekstów dramatycznych, "Burgundy" i "Ślubu", spróbowaliśmy też dołączyć fragmenty innych tekstów tego samego autora. Wstępne zanurzanie się w sen, będące zarazem budzeniem się do życia wzięte zostało z "Ferdydurke", z jej pierwszych słów. Strawestowane fragmenty opowiadania "Szczur" posłużyły zaś do tego, by działaniu Iwony nadać cechy feministycznego buntu, uzbroić ją w siłę przeciwstawienia się męskiemu spojrzeniu i założonemu scenariuszowi, który miał ją doprowadzić do samobójstwa. Obronić ją.
Wacław Sobaszek


do góry




design:  © Grzegorz Kumorowicz   Created with free software

     

Czas generowania strony: 0.001